Igor Łasicki: - Zboczyliśmy z tej trasy

- Wszedłem w trudnym momencie, bo graliśmy już w dziesiątkę, ale uważam, że powinniśmy z tego meczu wyciągnąć więcej, bo Motor nie stwarzał sobie aż tak wielu akcji, grając w przewadze. Ale też to co miał, to strzelał. Powinniśmy zachować się lepiej przy tych bramkach, kuriozalnych, że tak powiem, bo podcięły nam one skrzydła, bo to były dosyć proste sytuacje - mówił po meczu z Motorem Igor Łasicki.
Igor Łasicki: - Przy drugiej bramce powinniśmy kryć w polu karnym, a trzecia wiadomo, że błąd indywidualny. Ciężko po takim meczu cokolwiek powiedzieć. W piątej minucie czerwona kartka wpłynęła na to spotkanie. Musimy się otrząsnąć, bo mieliśmy w tygodniu trzy mecze, w tym dwie bardzo ważne porażki w lidze. W Pucharze wygraliśmy, wiadomo, ale dla nas to jest taki dodatek, a liga powinna być najważniejsza, bo my musimy zrobić awans i każdy o tym wie. A gdzieś zboczyliśmy z tej trasy trochę niestety i zaczyna się robić ciężko. Bezpośredni awans to już na pewno będzie bardzo ciężko, a musimy walczyć o baraże, bo tabela pokazuje, że będzie walczyć praktycznie 9-10 drużyn. I teraz musimy jechać teraz do Płocka i wygrać.
Jak widziałeś z boiska tę sytuację z czerwoną kartką? Czy dla ciebie to była taka "zero-jedynkowa" ta czerwień?
- Dokładnie nie widziałem tej sytuacji. Gdzieś koledzy pokazywali to dopiero w szatni. Wiadomo, że zaatakował wyprostowaną nogą, ale chciał najpierw kopnąć piłkę. On go zaatakował i była to ciężka sytuacja. Wiadomo, że gdy sędzia już podszedł do VAR-u, to już wiedziałem, że będzie czerwona kartka, no ale trudno, stało się. Wpłynęło to na pewno na mecz, bo uważam, że gdybyśmy grali po jedenastu, to ten mecz zupełnie inaczej by wyglądał, ale to teraz można sobie gdybać. Motor ma trzy punkty, no a my nic. Musimy walczyć dalej.
Mimo przewagi jednego zawodnika do przerwy nie było widać tej różnicy. Widać było, że tak w miarę mądrze broniliśmy się i zdobyliśmy bramkę na 1-1. Druga połowa to już jednak inna historia.
- Inna historia. Ta bramka na jej początku podcięła nam trochę skrzydła, bo wiedzieliśmy, że będzie ciężko, bo też mieliśmy w nogach środowy mecz, jeszcze ten mecz w Głogowie, a Motor jest taką drużyną, że naprawdę bardzo intensywnie grają. Później już ciężko było atakować. 2-1, później ta trzecia bramka, no to tak jak powiedziałem, podcięła nam już totalnie skrzydła i ciężko było zdobyć nawet bramkę choćby na 3-2, żeby później złapać kontakt. I tak ten mecz wyglądał. Jesteśmy naprawdę smutni, zawiedzeni, bo nie układa się to po naszej myśli. Nie tak chcieliśmy wyjść po tym pucharze, po którym była euforia, gdzie mieliśmy morale naprawdę wysoko. A teraz znowu jesteśmy - nie chcę mówić brzydko - ale w słabym miejscu w tabeli i musimy walczyć.
Teraz trzy mecze wyjazdowe, to też nie jest prosta sprawa. Wprawdzie dla nas nie powinno mieć to znaczenia, czy gramy na wyjeździe, czy u siebie, ale mimo wszystko to też jest jakiś tam dodatkowy element. Trzeba się jeszcze bardziej zmobilizować.
- Dokładnie tak, teraz to jest tak, że jeśli byśmy grali u siebie, czy na wyjeździe, to my musimy po prostu punktować i to razy trzy, a nawet nie remisować, bo to nam nic nie daje. My musimy zacząć wygrywać mecze i to seriami, a w tym sezonie nie możemy takich serii złapać. I to jest nasz duży błąd. W sensie, no nie że błąd, tylko po prostu - nie możemy złapać tych serii, żeby awansować bezpośrednio.
AG, Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Dawid Szot: - Komplikujemy sobie bardzo sytuację
- « Kacper Duda: - Zwycięstwa są dla nas koniecznością
- « 100 dni Alberta Rudé w Wiśle Kraków
- « Statystyki meczu: Wisła - Motor
- Szymon Sobczak: - Daliśmy plamę i tyle »
- Zwycięstwa Polski, bramki wiślaków »
- Fotogaleria z meczu: Wisła - Motor »
- Goku kontuzjowany »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Podsumowanie 23. kolejki Betclic I Ligi
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Wisła gra z Miedzią! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « James Igbekeme piłkarzem meczu Wisła - Górnik Łęczna
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Miedzią