Wtorek, 9 kwietnia 2024 r.

Jesús Alfaro najlepszym wiślakiem w meczu z Motorem

Spotkanie z Motorem Lublin miało być dla kibiców krakowskiej Wisły kolejnym piłkarskim świętem i podsumowaniem udanego tygodnia w wykonaniu podopiecznych trenera Alberta Rudé, który obchodził zresztą w dniu tego meczu swoją "studniówkę" pracy w naszym klubie. Okazało się niestety coś zupełnie innego i potyczka z lublinianami trafia na półkę, na której są spotkania, do jakich nie chcemy wracać!

Oczywiście czerwona kartka już w pierwszych minutach zawodów "zrobiła swoje", ale co ciekawe ukarany nią Bartosz Jaroch nie był... "najgorszym aktorem" niedzielnego widowiska. Niżej oceniliście bowiem... Álvaro Ratóna, który choć najpierw ratował kilka razy zespół od straty gola i wydawało się, że pracował na niezłą notę, to ostatecznie nie pomógł swoim kolegom. Bramka na 1-3 całkowicie obciąża jego konto i jeśli przed nią niepoprawni optymiści mogli wierzyć, że jeszcze uda się choćby zremisować, to po niej "porzuciliśmy wszelką nadzieję". Wspomniani Jaroch oraz Ratón zarobili u Was "jedynki", a taką dostał też debiutujący w rankingu not, bo oceniany po raz pierwszy, Billel Omrani. No nie jest to jak na razie udany "transfer" naszego klubu...

Nietypowo zaczęliśmy ten opis od ocen... najgorszych, ale oczywiście powinniśmy od tych najlepszych, a tę otrzymał Jesús Alfaro, choć wynik bez wątpienia zdeterminował fakt, że nawet on nie "zarobił" czegoś powyżej noty wyjściowej. Do jego wygranej wystarczyło 4.53 punktów, a "czwórkę" poza Hiszpanem dostał jeszcze tylko Joseph Colley.

Na wspomniane "100 dni trenera" także i on nie dostał najlepszej laurki, bo ocena 2.88 niejako oddaje "nastroje kibiców" po tym spotkaniu. Po nim cała wiślacka ferajna nie ma natomiast już nic innego do zrobienia, jak wziąć się zdecydowanie mocniej do roboty! Wprawdzie awans do finału Pucharu Polski to "wydarzenie", ale po tym co dzieje się z nami w lidze i kolejnych kłopotach kadrowych - wszyscy zdolni i gotowi do gry powinni wziąć sobie chyba mocniej do serca gdzie jesteśmy i co to może... oznaczać. Ze wszelkimi tego konsekwencjami!

Komplet ocen po niedzielnym meczu z Motorem znajdziecie poniżej:

Jesús Alfaro 4.53
Joseph Colley 4.00
Szymon Sobczak 3.71
Marc Carbó 3.71
Goku 3.68
Jakub Krzyżanowski 3.13
Miki Villar 3.10
Igor Łasicki 2.91
Alan Uryga 2.88
Kacper Duda 2.78
Ángel Baena 2.72
Dejvi Bregu 2.55
Dawid Szot 2.12
Billel Omrani 1.98
Bartosz Jaroch 1.83
Álvaro Ratón 1.78
Pozostałe oceny:
Atmosfera na trybunach 5.74
Gra zespołu: Motor Lublin 4.49
Gra Wisły w ofensywie 2.98
Praca trenera: Albert Rudé 2.88
Gra zespołu: Wisła Kraków 2.69
Praca sędziego: Marcin Szczerbowicz 2.13
Gra Wisły w defensywie 2.01


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


6    Komentarze:

~~~nołnejm
Trener i Uryga wyżej niż Raton
Kto go wpuszcza bałwańskim rozgrywaniem na minę? Jak wiesz, że masz bramkarza bez nóg, to nie rozgrywasz przez niego! Proste!

51            -7
~~~Kibic
Omrani to kompletny nie wypał
Tyle tylko że trzeba postawić pytanie który AI-transfer to wypał? Może Cziczkan?

34            -7
~~~PS
Brak słów
Po......olone , że gość dostał od was za taką sytuację 1.83 , gdzie tyle osób mówi , że tu nie ma czerwonej bo po prostu nie ma. Gość mu się wpakował , sekwencja zdarzeń , gdzie i jak miał inaczej ta nogę postawić. Brak słow na tą powierzchnię. Wszyscy dający mu niska ocenę - możecie sobie podać rękę z tym powierzchownym sędzią. Na pewno dzięki temu spojrzeniu dostrzegacie wiele ciekawych okazji w swoim życiu i konsekwencje swoich czynów hehe . Tragedia

30            -15
~~~PS
Cd.
Gośc powinien być wyłączony z głosowania . Co tu oceniać za 6' gry i taka przerąbaną sytuację w jakiej się znalazł . Beka będzie jeszcze jak cofną tą kartkę , ale tu już gra rolę to , komu trzeba to cofnąć , a jak wszyscy wiemy ... :)

20            -9
~~~`jja
~~~nołnejm
Ameby nie rozumieją, że porażki to nie wina bramkarza. Treneiro na siłę próbuję zrobić z Wisły barcelonę, kiedy to my nigdy nie potrafiliśmy, nie potrafimy ani nie będziemy portrafić grac krótko, podaniami, z ryzykiem. Do tego nie mamy wykonawców, co każdy nawet mało rozgarnięty fan piłki nożnej widzi. Uryga przechodzi za to sam siebie, od pół roku jest najgorszy na boisku. Wolny, statyczny, przewidywalny, ociężały. Przez niego idzie większość straconych bramek. Na końcu, o Ratonie. Nie jest to Casillas, Ter Stegen ani nawet Pawełek. Jest średni, ale nie tragiczny. Potrafi nawet wybronić sytuację nie do wyciągnięcia dla innego ręcznika. Wpuszczanie go na miny któtkim rozgrywaniem od bramki prosi się o bramkę dla przeciwnika po każdym zagraniu. Zagrywając do niego pod presją to sytuacja na styku gola. Od czego jest sztab, trenerzy, trenerzy bramkarzy, asystenci, że nie zwrócą uwagi na takie granie? Zwróćcie uwagę, na meczu z piastem, przy długim rozegraniu bardzo duża część wybić Ratona trafiała do Sobczaka, który te piłki wygrywał. My musimy zacząć zdobywać punkty w lidze a nie grać pięknie, bo nic z tego nie będzie. Hiszpanom zależało na pokazaniu się w meczu finałowym i zobaczycie, że tam będą gryźć trawę jak z piastem i nic nigdy nie wiadomo, co los przyniesie. Po sezonie na pewno pożegnamy się z Colleyem, Villarem, Alfaro czy Rodado bo są za dobrzy na tą ligę i na bank ich ktoś powyciąga wyżej. Po co ma im zależeć na awansie skoro i tak traktują to jak odskocznie? Nie umiał nikt przetłumaczyć zespołowi, że to właśnie z Chrobrym i Motorem były mecze o być albo nie być i je należało zagrać na 200% a puchar mieć w poważaniu?

22            -13
~~~pero angelo
Papierowy Tygrys znów pobity w lidze
Raton to ewidentny kozioł ofiarny. I tyle. Przypomnę , że identyczną bramkę zawali Uryga w innym meczu a kreowany przez nasze środowisko na legendę Wisły. Trener Rude miał zbudować zbilansowany zespół na AWANS a My dalej gramy widowiskowo i tracimy juniorskie bramki w niemal każdym meczu ligowym. Drużyna miała okazję zaprezentować swój rzekomy potencjał do wygrywania w meczu o 6 pkt u siebie grając w osłabieniu 1 zawodnika z obrony i znowu oblała egzamin dojrzałości. Nie mamy klasowych i ogranych ligowców dlatego kolejny sezon największym wrogiem Wisełki jesteśmy my sami. Marketing działa świetnie a medialność klubu ma przełożenie na imponującą frekwencję przy R22. I tyle dobrych wiadomości. Sytuacja klubu w 1 Lidze jest kompromitująca dla wszystkich działaczy i sztabu trenerskiego a szczególnie dla piłkarzy takich jak: Uryga, Szot, Duda, Sapała, Basha którzy powinni być fundamentem dobrych wyników sportowych. Od Hiszpanów można oczekiwać finezyjnych zagrań, robienia różnicy w przepychaniu wygranych meczów i kreowania dobrej atmosfery. Ale Ci piłkarze są regularnie bici w tej siłowej lidze i wymaganie od nich czegoś więcej jest naiwnością. Dla nich wszystkich gra w finale PP to szczyt marzeń a dla nas kibiców sukcesu to tylko przygoda i powrót do wspomnień czasów glorii i chwały.

6            -4