Środa, 31 lipca 2024 r.

Rafał Mikulec: - Po to gra się w piłkę, żeby rozgrywać takie mecze

- Czy będzie to mój najważniejszy mecz? Ciężko powiedzieć. Tak naprawdę moje życie zmieniło się w ciągu tych dwóch miesięcy. Wcześniej byłem na innym etapie, teraz gram w europejskich pucharach. Mogę na pewno zdobyć tutaj bardzo dużo doświadczenia. Bardzo się cieszę i myślę, że to jedno z takich ważniejszych międzynarodowych marzeń - mówił obecny na konferencji prasowej, przed rewanżowym meczem Wisły z wiedeńskim Rapidem, Rafał Mikulec.

Piłkarza Wisły zapytano o dość częste zmiany na tej stronie boiska, na której gra Mikulec oraz o to z kim gra mu się najlepiej?

- Cały czas są rotacje, ale gramy mecze co 3-4 dni. Myślę, że na ten moment najlepiej gra mi się z Olivierem Sukiennickim. Myślę, że dobrze się rozumiemy i jeśli będzie nam to dane na dłuższy czas tak grać, to myślę, że możemy dużo dać tej drużynie - uważa obrońca.

Kolejne z pytań dotyczyło zawodników Rapidu oraz tego przeciwko któremu z nich grało mu się przed tygodniem najtrudniej.

- Myślę, że najwięcej pojedynków stoczyłem z Bollą, ale też myślę, że jestem troszeczkę zaskoczony, że miałem tak mało pojedynków "jeden na jeden". Myślę, że w tym meczu tutaj będzie tych pojedynków na pewno więcej, jeśli będzie mi dane grać, ale ogólnie to ciężko mi powiedzieć na to pytanie, bo tak jak wcześniej odpowiedziałem, że nie miałem zbyt wiele tych pojedynków "jeden na jeden" - powiedział.

Obrońcę zapytano jeszcze o godzinę rozgrywania jutrzejszego meczu, bo w lidze Wiśle przychodzi ostatnio grać o 14:30, a tym razem będzie to 20:30. Czy więc lepiej zagrać wcześniej, żeby nie myśleć przez cały dzień o czekającym wieczorem spotkaniu?

- Nie wiem, na pewno mi to nie przeszkadza. Myślę, że najlepiej gra się jednak o tej 20:30m gdy mecz jest jak najpóźniej. Nie tylko dla zawodników jest to lepiej, ale też dla kibiców. Myślę, że mecze właśnie tak powinny być rozgrywane, jeszcze o taką stawkę - przyznał Mikulec.

Na zakończenie wiślaka zapytano jeszcze, czy spotkanie z taką otoczką nakręca go mentalnie, czy musi szukać dodatkowych bodźców, a może jest to paraliżujące?

- Oczywiście, że nakręca. Każdy zawodnik po to gra się w piłkę, żeby rozgrywać takie mecze i przy okazji na pewno łapać w tym dużo doświadczenia. Ja się cieszę, że możemy rozgrywać takie mecze i już nie mogę się doczekać - zakończył.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


1    Komentarze:

~~~Tsw
Zespół
Dmuchać i chuchać na Oliviera

11            -4