Niedziela, 9 marca 2025 r.

Pavol Staňo: - Dobre widowisko, bardzo dobry przeciwnik

- Przyjeżdżając do Krakowa zastanawialiśmy się nad tym jak ten mecz może wyglądać, bo Wisła ma dużą jakość, dlatego może troszeczkę zmiana ustawienia, zmiana zawodników - powiedział po meczu Wisły z Górnikiem Łęczna trener naszych rywali - Pavol Staňo.

- Mieliśmy swój plan na ten mecz. Statystycznie oczywiście Wisła wyglądała lepiej, ale myślę, że sytuacje, które mieliśmy w pierwszej połowie, w tych fazach przejściowych, były bardzo, bardzo fajne. I myślę, że tam powinniśmy to zakończyć stuprocentowymi sytuacjami i wtedy by to troszeczkę inaczej wyglądało, pod kątem jakby statystyk. Generalnie byłem po tej pierwszej połowie zadowolony. Myślę, że prezentowaliśmy się całkiem dobrze. W drugiej połowie wiadomo, że początek mieliśmy troszeczkę słabszy. Wisła zepchnęła nas do pola karnego, ale cały czas byliśmy groźni po kontratakach. Po błędzie bramkarza mieliśmy liczebną przewagę i myślałem, że ten mecz będzie toczyć się bardziej pod naszym dyktandem. Natomiast bramka dużo zmienia. I tak było. Wisła dobrze kontrolowała już potem końcówkę tego meczu. Ja generalnie nie mam wielu rzeczy do zarzucenia, oprócz jakości w niektórych sytuacjach. Chłopcy pracowali na sto procent, także dobre widowisko, bardzo dobry przeciwnik i myślę, że ten mecz był cały czas jakby na włosku w jedną, albo w drugą stronę. Niestety dla nas bez punktu. Trzeba podnieść głowę i przygotować się na kolejne mecze, bo uważam, że jesteśmy w stanie zbierać punkty i ta seria się musi złamać. Mam nadzieję, że to będzie jak najszybciej - dodał opiekun zespołu gości.

Trenera Górnika zapytano o moment gry w przewadze oraz o to, czy nie zabrakło mu w poczynaniach jego zespołu agresywności pod bramką Wisły Kraków? W grze w przewadze zabrakło bowiem "konkretów" w ofensywie.

- Pewnie statystyki pokazują to co Pan mówi. Natomiast to trzeba na spokojnie jakby przeanalizować co się działo. Na pewno te dośrodkowania, które tam były w pole karne były bez jakości. Ta piłka długo leciała i dla stoperów, dla bramkarza, te piłki są łatwe. Mieliśmy możliwość zrobić te dośrodkowania na pewno w lepszej jakości i być może z tego by jeszcze coś było. Natomiast po tej czerwonej kartce był taki dziwny moment, bo z jednej strony czuliśmy, że możemy ten mecz wygrać, ale z drugiej strony dostaliśmy troszeczkę presji tego, że już trzeba gonić wynik. I widzieliśmy sami, że troszeczkę cierpliwości nam brakowało, albo właśnie te dośrodkowania nie miały jakości i było ich za dużo. No i z tego nie dostaliśmy się do takiego oblężenia pola karnego. Traciliśmy piłki, a Wisła wyprowadzała jeszcze kontrataki, które też śmierdziały bramką. Także musimy przetrenować grę w przewadze, na którą być może nie byliśmy przygotowani - odpowiedział szkoleniowiec.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


2    Komentarze:

SMOK
trafna ocena z perspektywy Pavlo
Nie zgodzę się jednak z tym, ze akcje bramkami śmierdziały. Mi natomiast bardzo pachniały.

28            -3
~~~Wiślak197 4
do pavel stano ...
Obyście od teraz odbierali punkty drużynom z czuba tabeli ....

46            -1