Piątek, 23 lutego 2007 r.

Borussia nie miała konkurencji

W Niemczech nie było wczoraj reprezentującego Jakuba Błaszczykowskiego Jerzego Brzęczka, który zajmował się ustaleniem warunków indywidualnego kontraktu swojego siostrzeńca. Potwierdził, ze Jakub podpisał z Borussią Dortmund czteroletnią umowę – od 1 lipca tego roku.

– To nie były trudne negocjacje – przyznał Jerzy Brzęczek. – Z kontraktu Kuba jest zadowolony. To dla niego nowe, trudniejsze wyzwanie, twarda rywalizacja o miejsce w drużynie, ale jeśli będzie grał tak, jak z Wisłą w europejskich pucharach czy w reprezentacji w eliminacjach ME, to sobie poradzi. Kuba na pewno wiele zawdzięcza Wiśle i chce z nią jeszcze odzyskać mistrzostwo Polski. Wiem, że wiosną nie będzie się oszczędzał, to nie leży w jego charakterze. Zawsze gra na maksimum możliwości. Gdy przenosił się do Krakowa, mówiłem, że Wisła będzie miała z niego pożytek. Wtedy nie wszyscy chcieli mi wierzyć, niektórzy sugerowali nawet, że koledzy z boiska, czyli ja i Grzesiek Mielcarski, robimy jakiś interes. W końcu wyszło na moje. Gdyby działacze Lecha byli wówczas bardziej konstruktywni, Kuba trafiłby do Poznania, ale kontaktowaliśmy się także z Wisłą, wcześniej za pośrednictwem Adama Mandziary, lecz dopiero, gdy Grzegorz Mielcarski został dyrektorem sportowym, sprawa została sfinalizowana.

Czy oferta Borussii była najlepsza?

– Musieliśmy brać pod uwagę również interes Wisły, a pod tym względem Borussia nie miała konkurencji. Może ktoś powiedzieć, że to obecnie przeciętny zespół Bundesligi, przestrzegałbym jednak przed taką oceną, bo nieprzypadkowo na każdy mecz w Dortmundzie przychodzi komplet publiczności. Zresztą kierownictwo klubu zmierza do odbudowy dawnej potęgi (w 1997 roku Borussia wygrała Ligę Mistrzów, była najlepsza w Europie), latem na pewno ściągnie kilku nowych zawodników, aby walczyć o jak najwyższe miejsce w lidze, a potem w europejskich pucharach.

***

Według nieoficjalnych źródeł Błaszczykowski ma zarabiać w Borussii rocznie 600 tysięcy euro netto. Jerzy Brzęczek nie chciał tego komentować: – Najpierw niech Kuba kopnie piłkę w nowym zespole – zakończył.

Źródło: Dziennik Polski


 Fol


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?