Piątek, 23 lutego 2007 r.

Konferencja prasowa przed meczem z Zagłębiem Lubin

Trener Adam Nawałka, na dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami, podsumował ostatnie dni pracy drużyny "Białej Gwiazdy" przed pierwszym meczem w Pucharze Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin. - Po powrocie z Turcji naszym generalnym sprawdzianem będzie spotkanie z Zagłębiem Lubin. Ten podokres poświęciliśmy na aklimatyzację. Zwłaszcza, że znacznie różnią się temperatury panujące w Turcji i Polsce oraz stan boisk. Tutaj zastaliśmy boiska rozmiękłe, dlatego zdecydowaliśmy się na grę kontrolną z drugą drużyną. Chcieliśmy zobaczyć jak będzie wyglądała organizacja naszej gry oraz zadania taktyczne. Chcieliśmy przypomnieć sobie odległości na tym boisku oraz jego specyfikę. Wiadomo, iż w Turcji były inne murawy. Był to dla nas ważny sprawdzian, gdyż mogłem zobaczyć jak prezentują się młodzi zawodnicy. Ten test się udał. Przeprowadziliśmy również testy wydolnościowe oraz szybkościowe. Z wyników jesteśmy zadowoleni. Mam nadzieję, że dyspozycja zawodników będzie bardzo dobra i niedzielny sprawdzian wypadnie pomyślnie. Mam do supozycji pełną kadrę oprócz Kuby Błaszczykowskiego, Clébera, Stanka Svitlicy i Tomasza Dawidowskiego. Tomek niestety w sparingu przeciążył ścięgno stopy i trenuje indywidualnie. Mamy nadzieję, że od poniedziałku rozpocznie treningi z drużyną. O ustawieniu drużyny zawodnicy dowiedzą się tuż przed meczem. Wszyscy jesteśmy gotowi do tego spotkania.

Czy meczowa 18-tka jest już ustalona?

Adam Nawałka: - Meczowa 18-tka podana będzie jutro. Juszczyk, Jarosiński, Rosłoń, Kałuda oraz Kubowicz jutro wystąpią w meczu kontrolnym drugiej drużyny, który będzie rozegrany na sztucznym boisku w Skotnikach. Pierwszy zespół będzie miał jutro rozruch na własnym boisku.

Skład na niedzielny mecz będzie przypominał bardziej skład z pierwszej czy drugiej połowy sparingu z drugą drużyną Wisły Kraków?

- Będzie to optymalne ustawienie. Wszyscy zawodnicy mają szansę. Zbieramy wszelkie informacje z treningów i meczów kontrolnych. Musimy poprawić skuteczność w ofensywie, oraz akcje oskrzydlające. Niemniej kilka akcji było na bardzo przyzwoitym poziomie – na takim jaki bym sobie życzył. Zawodnicy w niedzielę będą z pewnością bardziej zaangażowani i lepiej będą wykonywali zadania taktyczne. Kreatywność z pewnością będzie naszą siłą.

Był Pan zawsze zwolennikiem „puszczania” zawodników na kadrę. Jak po powrocie wprowadzili się oni do zespołu?

- Nie było najmniejszego problemu. Wrócili zdrowi. Wcześniej był okres ciężkiej pracy, co było kontynuowane na zgrupowaniu reprezentacji. Gdy zawodnicy byli na reprezentacji my mieliśmy lżejsze treningi. Przyświeca nam cel odzyskania mistrzostwa Polski i pod tym kątem prowadzimy zadania. Nie potrzebowałem wzmocnień. Ważne dla mnie było utrzymanie stanu kadrowego i tak się stało. Ważne też, że Kuba Błaszczykowski [był obecny na konferencji - mój przyp.] rozpoczął już treningi. Mam nadzieję, że szybko wróci do pełnego zdrowia.

Kto zagra na prawym skrzydle?

- Jest kilku kandydatów. Dobrze spisywał się Chiacu oraz Penksa. Ostatnio grał dobrze także Gołoś. Mam w kim wybierać. Decydowała będzie dyspozycja dnia. Już przed meczem ligowym będziemy wiedzieć kto zagra na tej pozycji.

Czy możecie grac bez kibiców?

- Mecze gra się dla kibiców. Byłaby to bardzo niekorzystna sytuacja dla nas i dla piłki.

W najbliższych meczach zabraknie: Clébera, Mijailovicia , Błaszczykowskiego i Cantoro, który dopiero dochodzi do formy. To jest prawie połowa składu która stanowiła o sile Wisły w rundzie jesiennej. Czy dalej Pan utrzymuje, że nie potrzebuje wzmocnień składu?

- Tak, to trudna sytuacja. Byliśmy na to przygotowani, gdyż nie stało się to z tygodnia na tydzień. Mieliśmy czas na przygotowanie alternatyw. Staraliśmy się naszą grę tak ułożyć, aby te braki zastąpić. Te osłabienia, zwłaszcza brak Kuby są bardzo trudne do uzupełnienia. Będziemy czekać na jego szybki powrót. Takie jest życie. Trzeba szukać alternatyw i innych rozwiązań i na to musimy być przygotowani.

Czy mecze w Pucharze Ekstraklasy to ostatni element przygotowań?

- Tak, to ostatni etap przygotowań. Te mecze zadecydują o podstawowej jedenastce na ligę.

Powiedział Pan, że nie potrzebuje wzmocnień, a chce wygrać ligę. Gdzie Pan widzi szanse Wisły?

- Każda drużyna by iść na przód potrzebuje wzmocnień. W naszej sytuacji - 39 zawodników w kadrze - było już przerostem. Taka nasza polityka, aby ją uporządkować. Stąd moja deklaracja, żę jeżeli utrzymamy stan personalny z okresu przygotowań, to ta drużyna może walczyć o mistrzostwo Polski. Mamy wielu reprezentantów Polski, ale także i innych krajów. Potencjał jest bardzo duży, nie tylko podstawowej jedenastki. Jest duża rywalizacja. Są też duże rezerwy w taktyce i motoryce. Staraliśmy się tak ułożyć nasze zajęcia aby zawodnicy byli dobrze przygotowani pod względem motorycznym jak i taktycznym. Widziałem bardzo duży potencjał w zawodnikach. Stąd mój optymizm.

Czy wprowadzenie Pucharu Ekstraklasy ma sens?

- Ja uważam, że to dobra decyzja. Tym bardziej w naszej sytuacji, gdy mamy szeroką kadrę zawodników. Jest możliwość dania pogrania młodym, utalentowanym piłkarzom. Myślę, że to jest trafiony pomysł.

Jak Pan ocenia transferowy wybór Kuby Błaszczykowskiego?

- Myślę, że Kuba doskonale przeanalizował sytuacje i dokonał słusznego wyboru. Czasu oraz drużyny. Poczekał, przepracuje z nami okres wiosenny. Osiągnie wysoką formę, ale potrzebna jest mu stabilizacja, a tutaj będzie miał ku temu warunki. Uważam, że zostając słusznie postąpił. Kuba świetnie zaaklimatyzował się w Krakowie, ale tutaj także trochę czasu musiało upłynąć. Teraz Kuba ma więcej czasu by się spokojnie przygotować do gry w nowym klubie. Jestem spokojny o jego nastawienie w rozgrywkach ligowych. Będzie grał na 100%.

Czy Puchar Ekstraklasy jest także celem dla Wisły?

- W każdym meczu gramy o zwycięstwo i z pewnością tak będziemy podchodzić do tego pucharu.

Źródło: własne

Fol

Zobacz także:

Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:

Dodaj komentarz:

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?