Radosław Sobolewski: - Chylę czoła, strzelić cztery bramki przy Kałuży nie jest łatwe
- Mam teraz tyle myśli w głowie, że trzeba to jakoś poukładać. Chciałbym podziękować chłopakom za trud, wysiłek, za oddanie. Za to, że stworzyli zespół. Było parę trudnych momentów, zwłaszcza w pierwszej połowie. Tak naprawdę te cztery bramki to nagroda za ciężką pracę, którą wkładają codziennie i jaką włożyli do momentu strzelania tych bramek - mówił po zwycięskich derbach, trener krakowskiej Wisły, Radosław Sobolewski.
- Chylę przed nimi czoła, strzelić cztery bramki przy Kałuży nie jest łatwe. Po tych dwóch bramkach wynik się otworzył i było więcej przestrzeni. Można powiedzieć, że zespół Cracovii rozsypał się psychicznie. Nie chcę jednak powiedzieć złego słowa o piłkarzach Cracovii, bo wiem co to znaczy grać derby. Mamy dziś derby, ale jeżeli pomyślelibyście co przeżywają piłkarze przed meczem i to jaki bagaż emocji ciąży na ich barkach, to inaczej byście na to spojrzeli i też docenili trud i wysiłek zawodników Cracovii - dodał wiślacki szkoleniowiec.
- Przerwa w grze nie była trudna, byliśmy na to przygotowani. Może ktoś nie wierzyć, ale przygotowaliśmy zespół na każdą ewentualność. Od razu mieliśmy się zbiec przy ławce, jeżeli sędzia przerwał mecz i trzeba było zbiec do szatni, to od razu musieliśmy to zrobić - powiedział Sobolewski.
- Mało wiary w to, że nie "piłowaliśmy" rzutów rożnych. Co można zrobić przez dwa dni? Jaki element, nie będę tutaj udawał, można poprawić? Co można poprawić przez dwa dni, od przegranego meczu, gdy zespół jest zmęczony, w dołku, a po przegranej z Wisłą Płock u siebie jest to podwójne. Jedynie się zregenerować i popracować nad elementami, które nie są tak obciążające dla zawodników, a z tych elementów zostały stałe fragmenty gry - mówił trener.
- Nie chcieliśmy grać nisko, bo wiedzieliśmy jak gra Cracovia. Z każdego miejsca na boisku jest dośrodkowanie i to stwarza bardzo duże zagrożenie pod bramką przeciwnika. Piłkarze Cracovii również chcieli odnieść zwycięstwo i dążyli do tego. Były momenty, że odrzucali nas od drugiej strefy i musieliśmy się bronić niżej. Ale znowu byliśmy przygotowani, bo mówiłem, że takie fazy będą i mieliśmy cierpliwie wytrzymać te momenty, a za to przyjdzie nagroda - przyznał trener.
- Chciałbym na koniec wspomnieć też osobę trenera Kiko Ramíreza i podziękować jeszcze raz za współpracę. Na pewno wiele się od niego nauczyłem i na pewno większa część tego zwycięstwa, by nie powiedzieć, że cała, to jest właśnie osoba Kiko Ramíreza - zakończył trener Wisły Kraków.
KK
Tagi:
Zobacz także:
- « 4-1 na 41. urodziny Sobola! Cracovia - Wisła 1-4
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Cracovią
- « Z Zagłębiem Lubin bez Pola Lloncha i bez Víctora Péreza
- « Koszykarskie derby dla Wawelskich Smoków!
- Michał Probierz: - Mogę jedynie przeprosić kibiców »
- Statystyki meczu: Cracovia - Wisła »
- Podsumowanie 20. kolejki LOTTO Ekstraklasy »
- Rafał Boguski: - Wszystko ustawiła końcówka pierwszej połowy »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Ranking frekwencji. Wisła i Ruch nie mają sobie równych
- « Remis Wisły w zamkniętym sparingu
- « Mecz o Superpuchar zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym
- « Aleksandr Michajłow nie jest już trenerem wiślackich rezerw
- « Mariusz Kutwa i Kacper Duda zagrali w kadrze U-20
- « CLJ U-19: Stal Rzeszów - Wisła Kraków 1-6