Czwartek, 9 czerwca 2005 r.

Żuraw wie już, ile będzie zarabiał w Austrii

Najlepszy piłkarz Wisły Kraków już wie, ile będzie zarabiał w Austrii Wiedeń, jeśli dojdzie do transferu. Bo wciąż bardzo chce go też Trabzonspor, którego działacze w piątek przylatują do Polski! Maciej Żurawski wrócił w czwartek z Wiednia, gdzie rozmawiał o występach w Austrii z właścicielem klubu Frankiem Stronachem.

- Maciek został zaproszony na sympatyczną kolację, wymienił z prezesem kilka uwag, ale z tego, co wiem, nie zapadły żadne wiążące ustalenia - twierdzi prezes Wisły Janusz Basałaj. Jak dodał ponadto prezes Wisły: - Nawet uzgodnienie przez zawodnika kontraktu osobistego nie przesądza jeszcze transferu. Muszą się dogadać także kluby. Obok Austrii, również Trabzonspor jest zainteresowany transferem Żurawskiego. Oferty obydwu klubów są zbliżone. Na razie w tej sprawie nie ma żadnych decyzji.

Tymczasem po Żurawskiego dobija się coraz mocniej turecki Trabzonspor, w którym furorę zrobił w rundzie wiosennej inny wiślak Mirosław Szymkowiak. Jego przedstawiciele dzisiaj negocjowali telefonicznie z działaczami mistrza Polski. Na piątek zapowiedzieli swój przylot do Krakowa, choć niedawno przysięgali, że więcej ich noga w tym mieście nie postanie. Wygranie batalii o Żurawskiego ma kluczowe znaczenie w planach dotyczących walki o Ligę Mistrzów.

Wiśle nie śpieszy się z podejmowaniem ostatecznych decyzji, gdyż napastnikiem drużyny mistrza Polski zainteresowane są także niektóre kluby angielskie. Menedżerowie West Ham United oraz Portsmouth pytali o warunki transferu Żurawskiego.
Natomiast prezes Janusz Basałaj zaprzeczył, pytany przez PAP, żeby napastnikiem Wisły zainteresowani byli menedżerowie włoskiej Fiorentini i hiszpańskiej Osasuny Pampeluny... co jest o tyle ciekawe, że we wczorajszej wypowiedzi dla Gazety Wyborczej,
Basałaj stwierdził, że wie o zainteresowaniu Włochów...

Źródło: gazeta.pl, PAP


 Piotr


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?