Poniedziałek, 13 czerwca 2005 r.

Po meczu Wisła - Groclin, mówią trenerzy

Werner Lička: - To było trudne pół roku. Przecież przez ten czas poznawałem się z zespołem, a zawodnicy ze mną. Oczywiście bardzo się cieszę i z dzisiejszej wygranej i z tytułu mistrza Polski. Tym bardziej, że wspólnie z piłkarzami wytrzymaliśmy ogromną presję. Wisła jest przecież takim zespołem, który jest skazany na wygrywanie, a każdy inny wynik, nawet remis, jest uznawany za niepowodzenie.

- Który to mój tytuł mistrzowski w karierze? Czwarty, choć pierwszy w roli szkoleniowca. Trzy wcześniejsze zdobyłem jako zawodnik Baníka Ostrawa.

Dušan Radolský (trener Groclinu): - Gratuluję Wiśle mistrzowskiego tytułu i teraz oby tylko ten zespół się nie rozpadł, bo przecież polska piłka potrzebuje sukcesów w europejskich pucharach. Dziś Wisła zagrała wpodstawowym składzie, a my bez sześciu zawodników, w większości defensywnych. I dokąd mieliśmy siły, to dotrzymywaliśmy Wiśle kroku. Generalnie jestem jednak zadowolony, jedyne zaś z czym się nie zgadzam, to z czerwoną kartką dla naszego zawodnika. Ponadto chcę podkreślić, że Przyrowski mimo puszczenia trzech goli pokazał klasę.

Źródło: Gazeta Krakowska


 Piotr


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?