Środa, 8 stycznia 2020 r.

Wypowiedzi po meczu: Wisła - Enea AZS

Pod nieobecność zawieszonego na jeden mecz za niesportowe zachowanie trenera Štefan Svitka do zwycięstwa nad ekipą Enea AZS Poznań koszykarską ekipę "Białej Gwiazdy" poprowadził jego asystent, Wojciech Eliasz-Radzikowski. Oto co on, a także Bożena Puter oraz szkoleniowiec ekipy z Poznania, którym jest doskonale znany przy Reymonta Elmedin Omanić - mówili po dzisiejszym spotkaniu rozgrywek Energa Basket Ligi Kobiet.

Elmedin Omanić (trener Enea AZS): - Jak zawsze na każdej konferencji, jeśli jest źle, to mówię, że to moja wina, a jeśli jest dobrze, to że zrobiły to zawodniczki. Zbudowałem ten zespół, ale nam nie idzie. Mamy słabą energię i Wisła Kraków, która jest być może najsłabsza od 2003-2004 roku, pokazała dzisiaj, ale też w Poznaniu, swój charakter oraz energię. Jakby grały w Eurolidze... Także te młode zawodniczki naprawdę pokazały charakter. My fatalnie broniliśmy, a w ataku nie skorzystałyśmy z naszych wysokich zawodniczek. W naszym zespole dobrze zagrała tylko Marta Nowicka, a reszta grała na bardzo niskim poziomie. Gratulację dla zespołu Wisły, życzę powodzenia.

Wojciech Eliasz-Radzikowski (drugi trener Wisły): - Gratulacje dla naszego zespołu. Dziewczyny bardzo solidnie przepracowały okres po świętach i to zaprocentowało. To było widać. Cieszę się, że dziś zafunkcjonowała młodzież i mam nadzieję, że siedząca obok Bożena, która zagrała fajne zawody, będzie to potwierdzać w kolejnych spotkaniach. Każdy, może poza Olą Owcą i Martyną Pająk, kto był na placu - dał coś temu zespołowi i to jest fajne, bo dziewczyny grały z dobrą energią, dzieliły się piłką i wyglądało to naprawdę dobrze.

Bożena Puter (zawodniczka Wisły): - Zagrałyśmy bardzo dobry mecz. Od początku wyszłyśmy agresywnie na przeciwnika. W obronie doskonale broniłyśmy, a świadczy o tym choćby to, że zatrzymałyśmy rywalki na 29 zbiórkach. W ataku doskonale wiedziałyśmy gdzie która z nas stoi, więc zostało tylko prostować rzuty.

AG, Redakcja

Tagi:

Zobacz także:

Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:

Dodaj komentarz:

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?