Igor Łasicki: - Czekam na swoją szansę

- Z ławki wydawało mi się, że był to bardzo dobry mecz. Naprawdę gdzieś przypominaliśmy siebie, takich jak zawsze - mówił po wygranym spotkaniu z Podbeskidziem Igor Łasicki.
Igor Łasicki: - W pressingu odbieraliśmy wysoko piłkę, stwarzaliśmy przede wszystkim dużo sytuacji takich stuprocentowych. Wiadomo, że gdzieś brakowało takiej "kropki nad i", żeby zamknąć ten mecz, bo później niepotrzebnie zrobiło się niebezpiecznie. Ale strzeliliśmy szybko kolejną bramkę i powinniśmy z drugiej połowy dołożyć szybciej trzecią. I byłoby po meczu, ale niestety tak się nie stało. I musieliśmy walczyć do samego końca. Nie widzieliśmy też tych sytuacji jeszcze. Gdzieś tam na przykład był karny, czy później ta bramka Carbó? No nie wiem... Z boiska wydawało się, że raczej bramka padła prawidłowo. Dlatego ciężko cokolwiek powiedzieć, ale ogólnie naprawdę myślę, że był to bardzo pozytywny mecz. Przyda się na pewno taki, bo uważam, że dawno tak nie zagraliśmy. Cieszymy się, ale też wiadomo, że jesteśmy też już skoncentrowanie na pucharze.
Dostajesz teraz minuty, a był taki okres, że nie grałeś. Tym razem wszedłeś w takim dość newralgicznym momencie za Eneko Satrústeguiego, a zmiany stoperów nie są zbyt częste.
- Wiadomo, to jest taka trochę newralgiczna pozycja, bo ciężko się wchodzi na pewno przy takim wyniku, ale trzeba sobie radzić. Jestem doświadczonym zawodnikiem. Cieszę się, że wygraliśmy, że już nie straciliśmy kolejnej bramki. Ja zrobiłem swoje i tyle.
Z tym nie straceniem bramek to z naszą drużyną jest różnie... W tej rundzie to tylko Miedź Legnica nie strzeliła nam gola, natomiast w każdym innym meczu, jaka drużyna by tu nie przyjechała, to ta bramka musi wpaść. Czy ty masz jakieś swoje przemyślenia na ten temat?
- Wiadomo, mamy różne przemyślenia, trenujemy też cały czas. No ale tracimy cały czas te bramki. To jest nasza taka bolączka, bo za dużo tracimy tych bramek. Dzisiaj byłoby fajnie zagrać na zero, ale niestety nie udało się. Wiadomo, że to trochę boli. Dzisiejsza bramka boli, wcześniejsze też bolą, bo jak mówię, tracimy ich za dużo. A jak się gra o awans, to nie można tracić aż tylu bramek. Musimy cały czas to poprawiać, a jak nie będziemy tracić, to będziemy wygrywać.
Teraz przed nami "mecz sezonu" dla kibiców. Wiadomo, awans do Ekstraklasy jest bardzo ważny, ale stworzyła się okazja, gdzie można powalczyć o coś ekstra. Czyli jesteście na to gotowi w stu procentach?
- Wydaje mi się, jak pokazaliśmy w tych meczach pucharowych, że jesteśmy na to gotowi, bo zagraliśmy naprawdę bardzo dobre mecze. I mamy nadzieję, że teraz to potwierdzimy tak samo i że wygramy ten puchar. Wydaje mi się, że na pewno jesteśmy na to gotowi. Powiem tak, damy na pewno siebie 100%, będziemy dobrze przygotowani do tego meczu i wiadomo, finały rządzą się swoimi prawami. Zobaczymy co to będzie.
Czy dla Ciebie to jest jeden z najważniejszych meczów w karierze?
- Myślę, że tak.
Czyli liczysz na to, że wystąpisz?
- Każdy zawodnik z całej kadry liczy, że wystąpi. Będzie mogło grać tylko 11 zawodników, plus ci co wejdą. My jesteśmy drużyną i na koniec liczy się przede wszystkim wynik, a nie kto będzie grał, a kto będzie siedział. Zresztą sezon trwa dalej. Wiadomo, ten mecz jest jednym z ważniejszych, na pewno w naszych karierach, bo nie co rok gra się w finale, ale nie zapominajmy też, że mamy jeszcze później ważniejsze mecze. I kto wie, czy za dwa-trzy tygodnie nie będziemy grać kolejnego najważniejszego meczu, bo o awans do Ekstraklasy. Także ja tak na to patrzę i czekam na swoją szansę, żeby po prostu wbiec na boisko i pokazać, że zasługuję na pierwszy skład.
Igor, jeszcze na koniec jeszcze jedno pytanie. Pojawiały się w przestrzeni medialnej informacje o przedłużeniu z Tobą kontraktu. Jak wygląda ta sytuacja?
- Na razie czekamy.
AG, Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Bartosz Jaroch: - Walczymy cały czas o jak najwyższe miejsce w tabeli
- « Szymon Sobczak: - Będzie się działo!
- « Albert Rudé: - Piłkarze pokazali charakter do ostatniego gwizdka
- « Jarosław Skrobacz: - To na pewno boli
- Michał Żyro: - Po to tam będziemy jechać, żeby wygrać »
- Jarosław Królewski: - Nie jedziemy na wycieczkę, będziemy walczyć »
- Anton Cziczkan: - Ciężko na to pracowałem »
- Skrót meczu: Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Podsumowanie 23. kolejki Betclic I Ligi
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Wisła gra z Miedzią! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « James Igbekeme piłkarzem meczu Wisła - Górnik Łęczna
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Miedzią