Niedziela, 28 lipca 2024 r.

Wiktor Biedrzycki: - Błąd, który biorę na klatę

- Przydarzył mi się błąd, który biorę "na klatę". Nie powinien mi się on przydarzyć, trochę niefortunna sytuacja, ale nie ma co się z niej tłumaczyć. To się już wydarzyło, także biorę to na barki i przyznaję się do błędu - powiedział po swoim debiutanckim meczu w krakowskiej Wiśle Wiktor Biedrzycki, a który skończył się dla niego wykluczeniem w 57. minucie spotkania.

- Czułem się w miarę nieźle, myślę że do sytuacji z czerwoną kartką solidnie to wyglądało, ale niestety na tej pozycji taka sytuacja rzutuje i ocena na pewno idzie w dół - dodał debiutant.

Z perspektywy zawodników remis z Polonią to jednak strata dwóch punktów już w pierwszym dla nas spotkaniu. Zwłaszcza w meczach domowych trzeba się przyłożyć, wykazać większą koncentracją?

Wiktor Biedrzycki: - W każdym meczu trzeba być na 100 procent skoncentrowanym, w każdej sytuacji, ale specyfika tej ligi każdy wie jaka jest. Polonia się cofnęła, czekała na kontry, zamykała nam środek i właśnie czekała na taką sytuację, jaka się wydarzyła niestety w 57. minucie. Na pewno musimy być bardziej skoncentrowani, bo takie sytuacje nie mogą nam się przydarzać

Czy byłeś zaskoczony, że znalazłeś się w wyjściowej jedenastce na ten mecz, czy się tego spodziewałeś?

- Na pewno byłem trochę zaskoczony, bo jestem tydzień w drużynie, ale też zdawałem sobie sprawę, że trener dokona paru zmian, bo gramy co trzy dni spotkania i musimy rotować tym składem, ponieważ mamy szeroką kadrę i trener chce z niej skorzystać.

Teraz przed Wami mecz w Wiedniu. Jak do niego podchodzicie, bo rozumiem, że szansa jeszcze jest, więc wszystkie siły na Wiedeń?

- Szansa jeszcze jest, mamy do odrobienia tylko jedną bramkę, jedziemy tam z nadziejami, że przejdziemy do kolejnej rundy. Nie mamy nic do stracenia. Myślę że rzucimy się do ataku i mam nadzieję, że to my awansujemy. W drużynie każdy w to wierzy.


 AG, Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


12    Komentarze:

~~~Spartiata
Uwielbiam
Te teksty ,, biorę na klatę ''. Nic nie znaczy A jeszcze mniej kosztuje.

70            -16
~~~Realista8 0
obrona
ciekawe ile Polonia by chciala za tego Cisse, on napewno bylby lepszy do gry z Colleyem, biega jak kon w porownaniu z Biedrzyckim czy Uryga, i lepiej wyprowadza pilke.pewnie z Lecznej mozna go byla wyciagnac za grosze, ale nie strzelil kilku bramek to sie nim nie zainteresowalismy.

31            -15
~~~Jaki
Wisła
Panie Wiktorze mamy szansę ale musimy strzelać gole bez tego nie da się wygrać meczu

33            -5
~~~Opisek
Biore na klate
Ah już byłem na niego zły ale jak "bierze na klate" to spoko. Nie ma tematu.

45            -7
~~~AntekTSW
.
Panie Biedrzycki na klate to sobie Pan możesz sztangę przyłożyć. Tu masz zapieprzać i gryżć trawę i myśleć. Obecnie to nic z tych rzeczy nie widać. Bierz się Pan do roboty, bo wypłaty nie będzie!

31            -15
therone
A co ma powiedzieć?
Co ma innego powiedzieć? Dajcie spokój, chłop zagrał pierwszy mecz, czas na oceny jeszcze przyjdzie

39            -8
~~~Albert
~~~AntekTSW
Przecież uratował remis , bo to co wyprawiają napastnicy 9 skrzydłowi włącznie z Rodado woła o pomstę do nieba .

21            -9
~~~Jarek K.
Wiktor B
Biedrzycki gdybym ci płacił to pojechał bym ci po pensji!

12            -17
~~~Kubzz
Ja tez...
Ja tez takie błędy biorę na klatę, jak nie ma z tego żadnej odpowiedzialności.

20            -8
~~~Wisła123
Całokształt
Wspaniały debiut!! To jest Wisła Kraków, jak się tu przychodzi to trzeba reprezentować wysoki poziom i charakter w grze. Jak Pan już w pierwszym meczu zarobił czerwień to chyba jednak Pan nie zrozumiał do jakiego klubu trafił.

5            -11
~~~Wisła123
Całokształt
Widzę, że komuś spodobał się debiutancki występ Pana Biedrzyckiego w Wiśle Kraków. Chociaż to anonimowy minus to wiele jednak mówi o jego wpisującym.

3            -8
sk04
Zupełny brak odpowiedzialności!
Nie tylko tym wielbłądem osłabił drużynę, ale na domiar złego zostanie wykluczony w kolejnym meczu. Ręce opadają, bo w systemie grania co 3 dni, przy takim podejściu piłkarzy (czerwone kartki), za chwilę nie będzie kim rotować w składzie! I skończcie piłkarze Wisełki mówić o dobrym wyniku w Wiedniu, jak u siebie nie potrafiliście wygrać z drużyną walcząca w zeszłym sezonie o utrzymanie!

5            -6