Piątek, 23 sierpnia 2024 r.

Kazimierz Moskal: - Nie byliśmy w stanie dotrzymać kroku przeciwnikom

- To na pewno nie był udany dzień. Nie mówię tylko o samym meczu, ale też o tym co działo się po południu - powiedział na konferencji prasowej po meczu pucharowym z belgijskim Cercle Brugge KSV trener zespołu "Białej Gwiazdy" - Kazimierz Moskal.

Jak wiadomo - w dniu meczu odbył się pogrzeb trenera Franciszka Smudy, co całe piłkarskie środowisko mocno przeżyło, a do czego trener Moskal odniósł się mówiąc o wydarzeniach popołudniowych.

- Jeśli chodzi o sam mecz... Sroga lekcja futbolu w Europie dla nas. Myślę, że to zupełnie inny poziom niż ten, który my prezentujemy w tej chwili. Jedynie o co mam pretensje to, że znowu kilka bramek bardzo łatwo straconych. Szczególnie druga, czwarta. Dla mnie absolutnie powinniśmy uniknąć straty tych bramek. Wysoka porażka, na pewno porażka, która boli. Nie byliśmy w stanie dotrzymać kroku przeciwnikom. Myślę, że jedyni, którzy dotrzymali, czy utrzymali poziom z Ligi Europy to kibice, którzy do końca mocno nas wspierali, ale zdaję sobie sprawę, że dla nich też to było bolesne. Niestety tak to dzisiaj wyglądało, że byli zespołem od nas zdecydowanie lepszym - przyznał Moskal.

Trenera Wisły dopytywano o stracone w tym spotkaniu gole.

- Przy kilku bramkach na pewno nie byliśmy w stanie się przeciwstawić. Natomiast tak jak powiedziałem - mam pretensje o kilka. Przynajmniej o dwie. Pozostałe muszę zobaczyć, ale te dwie na pewno to też były ważne bramki, bo zaraz ta druga szybko zdobyta po pierwszej. Na początku zaś drugiej połowy, gdy próbowaliśmy się zmobilizować i poszukać bramki na 1-3, a dostajemy bramkę na 0-4. Te dwie na pewno bardzo obciążają konto zespołu, który ma bronić, ale jakość indywidualna tych zawodników, mówię tutaj też o przygotowaniu motorycznym, była na dużo wyższym poziomie, niż nasza. My nie potrafiliśmy wygrywać pojedynków. Jedynie w drugiej połowie, gdy wszedł Baena, to parę razy na skrzydle udało mu się coś zrobić, ale to było zdecydowanie za mało - mówił trener zespołu Wisły.

Moskala zapytano czy nie ma też niedosytu, jeśli chodzi o naszą ofensywę, bo jednak udało się Wiśle stworzyć całkiem sporo sytuacji podbramkowych.

- Fantastycznie zachował się też ich bramkarz, broniąc takie uderzenia, jak choćby "Gogiego". Moim zdaniem bardzo fajna akcja, bardzo ładnie wszedł w pole karne i uderzył tak jak powinien, ale bramkarz zdołał tę piłkę sparować. Oczywiście mogliśmy zdobyć jedną, czy dwie bramki więcej, ale patrząc obiektywnie - zespół z Brugge był lepszy i absolutnie, zdecydowanie zasłużył na taką wygraną - przyznał Moskal.

Trenera Wisły zapytano o ocenę całej tej pucharowej przygody, tym bardziej, że teraz zaległe mecze ligowe będą ciążyć w terminarzu...

- Musimy sobie zdawać sprawę, że startujemy w pucharach z drugiego poziomu rozgrywkowego i to było widać. Nikt nie spodziewał się chyba, że zajdziemy tak wysoko, w sensie, że do tej czwartej rundy. Zawsze pozostaje jakiś niedosyt, czy niesmak po takich meczach, ale też chciałbym, żeby wszyscy mieli świadomość jak ten zespół na tę chwilę wygląda, jak jest budowany i w jakim jesteśmy momencie. Jeśli trafiamy na tak dysponowanych rywali, to trudno oczekiwać jakichś cudów - mówił.

Przed wiślakami jednak teraz dylemat, bo już za tydzień czeka nas rewanż w Belgii, gdzie trzeba będzie się honorowo pożegnać z europejskimi pucharami, po czym już trzy dni później rozegramy mecz ligowy w Kołobrzegu...

- Na pewno jest to jakiś dylemat, bo nie możemy pojechać na rewanż nie myśląc o tym jak chcemy zagrać. Na pewno będziemy chcieli honorowo się pożegnać z pucharami, ale też musimy myśleć o tym, że trzy dni później będziemy mieli mecz w lidze i dopiero później będzie przerwa. Musimy te dwa mecze zagrać jak najlepiej i później po tej przerwie zacząć w końcu normalnie przygotowywać się do kolejnych meczów w lidze. Mówię tutaj o tych mikrocyklach treningowych przed każdym kolejnym spotkaniem. Na tę chwilę dajemy zawodnikom wolne i chcemy trochę odpocząć i zresetować się po tym nieudanym dzisiejszym meczu - mówił Moskal.

Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy przy aż tak dużej różnicy poziomów między drużynami, można się jednak czegoś nauczyć?

- Można się nauczyć, bo jedyny sposób, który w moim mniemaniu mógł nam pomóc to to, żebyśmy szybciej grali piłką. Jeśli potrzebowaliśmy drugiego, trzeciego kontaktu, albo za wolno ją prowadziliśmy, to oni już byli na nas i ciężko nam było spod tej presji wyjść. Biegowo też próbowaliśmy zagrać piłkę za linię obrony, ale nie byliśmy się w stanie z nimi ścigać. Tylko w taki sposób wyobrażałem sobie, że coś możemy stworzyć, grając zdecydowanie szybciej piłką. Nie mówię tutaj, że koniecznie na jeden kontakt, ale można grać na dwa kontakty, ale też szybciej, bo naprawdę zespół z Brugge był bardzo agresywny i bardzo szybki w tym doskoku - powiedział Moskal.

Na zakończenie padło jeszcze pytanie o Ángela Rodado, a dokładniej o to czemu przy tak wysokim wyniku nie został zmieniony, aby i on mógł trochę odpocząć.

- Nie gramy teraz meczu w weekend, więc pewnie gdybyśmy grali, to przy takim wyniku dalibyśmy mu odpocząć, ale mamy teraz trochę więcej czasu na przygotowanie, na regenerację, więc absolutnie myślę, że sam do końca chciał grać i walczyć o tę bramkę. Chociaż na otarcie łez udało się tę jedną bramkę zdobyć - zakończył trener Moskal.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


20    Komentarze:

~~~kibic 1968
...duzo pracy!!
....bardzo duzo pracy przed Wami w przyszłości! teraz juz wszystkie siły na ligę. Przeciwnicy się cieszą ze sie zachłysneliśmy Europą. Teraz gonitwa za czołówką.

43            -8
~~~Bleee
Obrona
Trenerze niech Pan weźmie chłopaków z obrony Wisły II i wstawi za tych naszych 4 tuzów nazywajacych się obrońcami. I napewno gorzej nie będzie a może być tylko lepiej. Przecież Jaroch czy Biedrzycki z Urygą już się nie nauczą bronić.

78            -13
~~~Kiesy
Hmm
" trafiamy na tak dysponowanych rywali, to trudno oczekiwać jakichś cudów", czyli mamy rozumieć, że teraz w 1. lidze mecz za meczem Wisła będzie wygrywać? Wszak rywale Wisły w tej lidze to kilka poziomów niżej (potencjał sportowy, pensje piłkarzy, zaplecze treningowe, wsparcie kibiców). Bo znów tłumaczenia po pogromie w europejskich pucharach, a potem mecz ligowy z zespolem, który się broni przed spadkiem, na własnym stadionie, i ledwo wyciśnięty remis.

42            -18
wujek29
proste i logiczne
"Można się nauczyć, bo jedyny sposób, który w moim mniemaniu mógł nam pomóc to to, żebyśmy szybciej grali piłką." ...tyle że u nas grają zawodnicy którzy prezentują umiejętności odpowiednie dla średniaka 1 ligi i nie da się ich nauczyć grać na podobnym poziomie jaki prezentował cercle, tak samo jak ford nie prezentuje poziomu ferrari i choćby trafił pod tuning to i tak to nie wiele zmieni. Z całym szacunkiem do Kazimierza ale potrzeba też trenera który ich tego mógłby nauczyć, kilka godzin gry w pucharach nie zastąpi treningów prowadzonych przez specjalistów którzy mają to tzw know how.. Podsumowując: pieniądze + wysokiej klasy zawodnicy +doby trener = szansa na sukcesy w europejskich pucharach. Od 0 do milionera to zwykła rymowanka która nie ma zastosowania w życiu.... sportowym szczególnie.

14            -38
~~~TSW
Przy kilku bramkach...
jakby powiedział, że zawaliliśmy przy 1 golu, góra dwóch, a my mamy obronę, która w kolejnym meczu zawaliła KILKA bramek :D

38            -7
~~~No i teraz
Będzie
Kaziu 1:6

12            -25
~~~Belizariu sz
Mecz
W takich meczach, to się stawia autobus w bramce i laga do przodu - może coś wpadnie. Ale jak się próbuje grać otwarty futbol z 4 ekipą w Belgii, dodatkowo mając TAKICH obrońców, to skończyło się jak się skończyło. Generalnie jakby Cercle chciało i musiało strzelić 10, to by to zrobiło (przy takim sposobie gry Wisły).

35            -10
~~~Kibic
Gra ofensywna jest ok
Do przodu gracie fajnie. Ataki są składne, szybkie, dużo techniki. Fajnie się to ogląda. Ale gra obronna to jest jakiś żart. Wisła zawsze coś strzeli. Co z tego jak zawsze coś też straci. Z taką grą obronna to raczej będzie ciężko mimo fajnej gry dp przodu.

37            -3
~~~twuj nik
Obrona to dramat!
Naszym problemem jest obrona stworzona z oldbojów, co zagrożenie pod bramką to gol... masakra. Jaroch, Biedrzycki, Uryga i Mikulec to najgorsza obrona od lat... poza tym Broda co leciało do bramki to puszczał, nic ekstra nie dawał.

37            -12
~~~bodzio
taktyka
Radosna, lekkomyślna gra nie sprawdza się w I lidze, nic dziwnego że nie sprawdziła się w meczach z Rapidem czy Cercle. Czy Moskal jest w stanie wyciągnąć wnioski?

29            -6
~~~i
Trzeba bylo
zagrac defensywnie z kontry, a nie otwarty futbol z takim przeciwnikiem , moze zmiana trenera bylaby wskazana ? pytanie retoryczne

18            -25
~~~k00kee
ciekawe
że stricte piłkarsko nasi nie odstawali ale intensywność, doskok klubu z Belgii na totalnie innym poziomie. U nas statyści, jakby dołożyć takich 2 czarnoskórych wybieganych grajków jak mieli tamci, to bylibyśmy na totalnie innym poziomie.

23            -5
~~~KibicRepr y
Do ~~~twuj nik
Mikulec przynajmniej dobrze wygląda w ofensywie. A w obronie? Coż... Tylko kto w niej gra w ogóle dobrze? Krycie na radar, brak doskoku, proste błędy.

28            -4
GrzegorzS
To trzeba wszystko poskładac, bo to naprawde przez 1,5
miesiąca była jazda bez trzymanki. Wnioski trzeba przekuć na poprawę paru elementów. Rzadko jest kat, że (a to nam się przydarzyło) początek drogi jest już cyklem egzaminów końcowych. Jak u Hitchcocka najpierw trzęsienie ziemi a potem dopiero się dzieje. Taki sezon wszystko co trzy cztery dni i z marszu po 30 dniach pracy zespołu z trenerem i to zespołu dopiero składanego z poszczególnych elementów. W mojej eocenie ten lipiec i sierpień zaliczony na dostateczny z dużym plusem, choć było bardzo blisko 5, ale na razie uczeń na więcej niż +3 nie zasługuje. Jest wiele do poprawy, ale jest do niej pole i jest podstawa by na koniec zdać celująco. To będzie długa droga i pewnie będzie kilka porażek i wpadek, ale jest nadzieja. Wisła wczoraj mimo wysokiej porażki zagrał lepiej z Belgami niż Jagiellonia z Ajaksem czy Legia ze swoim przeciwnikiem od którego miał być klasę lepsza a ledwo sobie poradziła. Mamy te same od dawna problemy brak skuteczności na poziomie Belgów dwie akcje i 2 - 0. My siedem okazji i honorowe trafienie Rodado. No nic za miesiąc dwa Wisła będzie innym chyba mocniejszym niż na ten moment zespołem. Do gry i formy wróci kilku zawodników może dojdzie jeszcze jakiś solidny transfer. Obecny skład wstydu nie przyniósł i dał kilka fajnych momentów. Teraz trzeba pozytywy przenieść na ligę a błędy eliminować.

16            -15
~~~sztuczna_ inteligencja
Kończ Waść..!!
Wstydu oszczędź !!

10            -15
~~~NormanTs
A jak z odpowiedzialnością?
Jestem zniesmaczony rozczarowany .Niemożna dwa razy wchodzicdotej samej rzeki/wg chińskiego przysłowia/niestety K.Moskalowi się to rzytrafilo co go kompletnie dyskredytuje.Dwie przegrane wręcz klęski po 1:6zapewne odbiły się szeroko echem .Moskal powinien odejscbowigolum okiem widać że jakiekolwiek porownania wskażuja że jego kadencja że się tak wyrażę jest przegrana o będzie jeszcze gorzej niż za trenerów Sobolewskiego cze A.Rude.Liga wypluje Wisle ewnoe gdzieś w okolicy 12imiejsca jeśli niespadniemy.Kazek M jest niereformowalny nie potrafi dobrać właściwy grajków jeśli jest zły wynik w ogóle nie rzewidujezadnych reakcji koacze są slabo przygotowani kondycyjnie.Ale glownymoj zarzut doK.M to absolutny brak taktyki..mecze przegrywamy bezradnością przez.zle ustawienie na boisku.Wiadomo że największym mankamentem i słaba strona jest obrona właściwie jej brak tu też brak reakcji.A jak można było po dwu straconych golach W rzeciagu 10 min rzyjac taktykę wet za wet i otwartą grę.skandal.nic gonienauczyla gorzka poracha po buńczucznych wypowiedziach przedmeczowych we Wiedniu.slowem z tej mąki chleba nie będzie Szukać nowego coacha już od teraz Wsnivie moje słowa.moze to dosc ostre spojrzenie ale jedyne coi się nasuwa -prawdxiwe.

9            -18
~~~Kibic z Polski
Taktyka
Kaziu skoro rywal jest 8 x razy wiecej wyceniany jak Wisla wg transfermakt ,sredniak ale mocnej ligi belgijskiej to nie lepiej było grać defensywnie? Ja wiem krew się gotuje,25 tys kibicow Wirlka Wisla rombniemy Belgów ale Kaziu to nie ta Wisla ....nie a Żurawskiego, Kosowskiego ,Cantoro....tylko I ligowi średniacy. Trzeba było postawic autobus w polu karnym ,dostac ze 2-0 a tak wynik poszedł w świat.......

20            -4
~~~Dede
ZA wysokie progi dla polskiej piłki klubowej.
Polska piłka klubowa niestety nie przeskoczy pewnego poziomu.Wczoraj na Belgów wątpię zeby jakiś nawet top ekstraklasowy zespół postawił im się.Ale za to mamy stadiony ładniejsze od nich....

11            -7
~~~ja-n
Wybitnego trenera to my nie mamy
Nawet jak na 1lige. Już się boje co będzie dalej

6            -10
~~~Zen
Szkoda
że nie udało się zatrzymać tego hiszpańskiego trenera

2            -2