Niedziela, 16 lutego 2025 r.

Rafał Mikulec: - Każdy mecz będzie trudny

- Źle weszliśmy w pierwszą połowę i mogę powiedzieć, że Znicz nas zaskoczył. Myśleliśmy, że inaczej to będzie wyglądało, a wyszedł wysoko, miał od początku swoje sytuacje. Po stracie bramki próbowaliśmy to odrobić. Niestety to się nie udało, więc przegrywamy ten mecz - mówił po porażce 0-1 ze Zniczem Pruszków Rafał Mikulec.

Wisła cały czas jest taka sama. Gnieciemy można powiedzieć swoich kolejnych przeciwników, ale nic z tego nie wynika.

Rafał Mikulec: - Cały czas powtarzam to samo, gdy dostaję to pytanie. Myślę, że chodzi o skuteczność. Gdy jej nie ma, to niestety wyglada to tak, jak wygląda.

Każda drużyna, która gra z Wisłą, przeważnie się broni. Ty też miałeś kilka możliwości do wrzutek, ale piłka zawsze gdzieś uciekała, albo brakowało jednak tego celnego dośrodkowania.

- Mieliśmy bardzo dużo takich sytuacji z boku boiska, dużo wrzutek i nie wiem... Może mogliśmy próbować czegoś innego, jeśli te wrzutki nie wychodziły? Teraz ciężko jest powiedzieć z czego to wynikało. Trzeba to przeanalizować i zobaczyć.

W ogóle nie ma natomiast strzałów z dystansu.

- Nawet trener mówił nam w przerwie, żebyśmy próbowali dużo strzelać z daleka, ale rzeczywiście nie próbowaliśmy tego.

Teraz przed Wami mecz z Ruchem Chorzów. Czy będzie prościej, gdy zagracie z rywalem, który będzie jednak bardziej odkryty, bo nie sądzę, że Ruch będzie się bronił? Czy to będzie jakaś szansa dla Wisły?

- Moim zdaniem każdy mecz będzie trudny. Może będzie nam się lepiej grało, tak jak w pierwszej rundzie z tymi drużynami z góry tabeli, które są bardziej otwarte? Mam nadzieję, że tak będzie i wygramy ten mecz dla siebie i dla kibiców.


 AG, Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


2    Komentarze:

~~~tsw_katow ice
zły
to jak każdy mecz będzie trudny to może nie wychodźcie na boisko, jeszcze katar złapiecie

28            -1
Grzes22
Zaskakujące
Znicz nas zaskoczył...już w pierwszej sytuacji mogła paść bramka. Z czego wynika, że piłkarze Wisły uważają że przeciwnik nie może ich zaatakować? Przeciwnik się broni całym zespołem - źle, nie powinien, nie mamy jak strzelić bramki; wychodzi wyżej atakuje - źle, jesteśmy zaskoczeni, też nie powinien, przecież nie powinien nam strzelać bramki! "Nawet trener mówił nam w przerwie, żebyśmy próbowali dużo strzelać z daleka, ale rzeczywiście nie próbowaliśmy tego" - to nawet nie wiem jak skomentować. Wydaje się dość proste, że jeśli przeciwnik ma w polu karnym 7-8 zawodników w tym bramkarz to granie na 2-3 zawodników jest ekstremalnie trudne. Dlatego zamiast wrzucać 777 wrzutkę, może zagrać kontrującego pasa przed pole karne na strzał? Po pierwsze jest duża szansa że w tym tłoku bramkarz będzie zasłonięty, piłka się odbije etc, ponadto przeciwnik będzie musiał przy kolejnych próbach jednak do nas trochę z tego pola karnego wyjść, żeby na te strzały z 20 metra nie pozwalać. Wtedy mając naprawdę niezłych jak na poziom 1 ligi napastników, damy im trochę miejsca żeby te główki wygrali, albo znaleźli sobie miejsce na strzał. takich wydawałoby się banalnych rozwiązań jest więcej ale nie wiedzieć czemu ich nie stosujemy. A najgorsze że ich nie stosujemy nawet jak trener mówi.... to na cholerę ten trener jak i tak go nie słuchacie?

12            0