Środa, 8 czerwca 2005 r.

Wisła w Poznaniu bez sześciu podstawowych piłkarzy

Bez sześciu piłkarzy z podstawowego składu pojechała drużyna Wisły Kraków do Poznania na czwartkowy mecz ligowy z Lechem. Trener Werner Lička zabrał tylko 16 zawodników, w tym dwóch z rezerwy. W Poznaniu mistrzowie Polski wystąpią więc w mocno osłabionym składzie.

- Z powodu kontuzji nie będą mogli zagrać Tomasz Kłos, Maciej Żurawski, Nikola Mijailović oraz Arkadiusz Głowacki - powiedział Werner Lička. - Dwóch ostatnich jest wyłączonych z gry do końca sezonu. Ponadto za żółte kartki muszą pauzować Marcin Baszczyński i Mauro Cantoro. W tej sytuacji musiałem dołączyć do kadry zawodników z drużyny rezerwowej - stopera Radosława Jacka i napastnika Kelechiego Iheanacho.

Werner Lička będzie miał najwięcej trudności ze skompletowaniem obrony. W Poznaniu ta formacja mistrzów kraju zagra w zupełnie nowym, eksperymentalnym ustawieniu. Trener Wisły ma do dyspozycji zaledwie pięciu defensorów: Vlastimila Vidličkę, Kamila Kuzerę, Jacka Kowalczyka, Macieja Stolarczyka i z drużyny rezerwowej Radosława Jacka. Tylko Stolarczyk występował w podstawowej jedenastce wiślackiej. Pozostali to dublerzy.

Natomiast z ustawieniem drugiej linii Werner Lička nie powinien mieć kłopotów. W tej formacji zabraknie z podstawowego składu tylko Mauro Cantoro. W ataku zagrają Tomasz Frankowski i Paweł Brożek. W rezerwie pozostanie Kelechi Iheanacho.

- Mimo trudności ze skompletowaniem najsilniejszego składu powalczymy w Poznaniu o korzystny dla nas wynik. A dublerzy będą mieć swoją szansę, by pokazać się z dobrej strony i potwierdzić swą przydatność do drużyny - dodał Werner Lička.

Źródło: PAP


 Piotr


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?