Walka o złoto na start! Futsaliści Wisły zaczynają finał play-off

Po niełatwej przeprawie z ekipą Gatty ze Zduńskiej Woli krakowska Wisła awansowała do finału play-off Ekstraklasy futsalu. Tam już od kilku dni czekała na wiślaków broniąca tytułu Akademia FC Pniewy, która po sezonie zasadniczym była wprawdzie na miejscu trzecim, ale poradziła sobie w półfinale z wyżej rozstawionym bielskim Rekordem, nie dając mu wygrać choćby jednego meczu. Teraz przed nami finał całego długiego sezonu. I mocno liczymy, że zasłużenie padnie on łupem Wisły!
- Uznaliśmy, że włączyła się w naszej grze nieśmiertelność - powiedział nam po decydującym, bo piątym meczu półfinału z Gattą, grający trener wiślaków, Błażej Korczyński - i trudno się z tym nie zgodzić.
Jego ekipa przeszła bowiem przez cały sezon zasadniczy niczym burza. Jeden remis na inaugurację w Bielsku, a potem 20 zwycięstw przerwane tylko porażką z chorzowskim Clearexem - to wynik, który robi i tak wrażenie. I gdyby nie zmiana regulaminu, który wprowadzono od tego sezonu, dokładając do ligi play-off - wiślacy już dawno świętowaliby tytuł.
I chyba właśnie słowa trenera pasują do całej sytuacji idealnie, bo wiślakom rzeczywiście "włączyła się" wspomniana "nieśmiertelność". Zbyt łatwo uwierzyli, że nikt im już nie zagrozi.
Okazało się jednak, że play-off rządzi się swoimi prawami i zarówno w ćwierćfinale z Pogonią Szczecin, jak i we wspomnianym półfinale z Gattą, nie było łatwo, a emocje - zwłaszcza w decydującym spotkaniu z zespołem ze Zduńskiej Woli - sięgnęły zenitu.
Dziś nie ma już po co do tego wracać. Wiślacy żyją już bowiem finałem i jeśli zagrają go z determinacją, jaką pokazali w środę, o wynik chyba można będzie być spokojniejszym.
Wprawdzie Akademia to doświadczona drużyna i na pewno nie będzie łatwo ją z mistrzowskiego tronu zrzucić, ale wiślacy ekipę z Wielkopolski ograli w tym sezonie dwa razy i liczymy, że finał uda się także przechylić na własną korzyść.
Na obydwa spotkania - zarówno sobotnie (godz. 18:00), jak i niedzielne (godz. 14:00) - kibiców zapraszać szczególnie nie musimy, bo oczywiste jest, że hala będzie pełna. Wiślaccy fani nie odpuszczą sobie bowiem takiego święta.
Wisła Krakbet Kraków
Akademia Futsal Club Pniewy
Hala Wisły, ul. Reymonta 22, Kraków.
Sędziuje: brak danych.
Transmisja: niedzielny mecz transmitować będzie Orange Sport.
:
» W bieżącym sezonie Wisła Krakbet dwukrotnie ograła Akademię.
W Krakowie 5-0, a w Pniewach 6-3.
» W pierwszym meczu w zespole Wisły zabraknie Krzysztofa Kusi i Błażeja Korczyńskiego. Obydwaj pauzować muszą za nadmiar żółtych kartek.
» Z tego samego powodu w składzie Akademii w sobotę nie zagra Dariusz Pieczyński.
» Po dwóch meczach w Krakowie rywalizacja przeniesie się na co najmniej jedno spotkanie do Pniew. Tam obydwa zespoły zagrają w piątek (18 maja) oraz ew. w sobotę (19 maja). Jeśli będzie potrzebny piąty mecz, to rozegrany zostanie ponownie w Krakowie.
» Wstęp na wszystkie mecze Wisły Krakbet, w sezonie 2011/2012, jest wolny.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « José Ignacio Hernández nie będzie już selekcjonerem Hiszpanii
- « Ekstraklasa bez Górnika i Widzewa?
- « Błażej Korczyński: - Uznaliśmy, że włączyła się w naszej grze nieśmiertelność
- « Stanowisko Wisły Krakbet
- Tym razem 3-0 »
- Remis Młodej Wisły z Górnikiem »
- Pierwszy finał dla Akademii »
- Wypowiedzi po pierwszym finale Futsal Ekstraklasy »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Anielskie bramki. Wisła - Chrobry 2-1
- « Najważniejsze są punkty. Warta - Wisła 0-1
- « Podsumowanie 26. kolejki Betclic I Ligi
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Chrobrym
- « Wisła gra z Wartą! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Ryszard Tarasiewicz: - Na tę jedną bramkę zasłużyliśmy