Piątek, 26 lipca 2024 r.

Anton Cziczkan: - Wciąż wszystko zależy od nas

- Wszystko wciąż zależy od nas, ale też gdy grasz o jednego zawodnika więcej, to potrzebujesz zagrać bardziej wyrachowanie. Musisz zagrać inaczej. Oni oddawali nam momentami piłkę, ale też jakość tego rywala była widoczna. Dlatego strzelili nam dwa gole - mówił po przegranym 1-2 spotkaniu z Rapidem Wiedeń bramkarz krakowskiej Wisły - Anton Cziczkan.

- Wciąż jednak wszystko zależy od nas. W rewanżu musimy zagrać bez presji, spokojniej, bo choć przeciwnik ma jedną bramkę więcej, to pojedziemy do Austrii żeby powalczyć. Teraz czeka nas jeszcze mecz ligowy i to jest dla nas najważniejsze. Oczywiście puchar to jest puchar, ale najważniejsze są mecze ligowe. Musimy w lidze zacząć pozytywnie i grać tak jak zawsze gramy na własnym stadionie - mówił bramkarz.

Antona Cziczkana zapytaliśmy o stracone bramki, czy przy pierwszym strzale był on zasłonięty?

- Był trochę rykoszet, między nogami Josepha. Szkoda. A druga to był bardzo mocny strzał. Chwilę wcześniej my sami mieliśmy sytuację Zwolińskiego i tam był słupek, a u nas dwa słupki i bramka. Taki jest futbol - dodał.

Bramkarza Wisły zapytaliśmy też o plany na najbliższe godziny, a więc czas przed meczem ligowym z Polonią.

- Jutro będzie trochę regeneracji i już będziemy się przygotowywać na mecz z Polonią. Musimy dobrze zacząć, bo liga to najważniejszy cel naszej drużyny, aby awansować do Ekstraklasy - zapewnia golkiper.

Na zakończenie zapytaliśmy jeszcze Cziczkana o jego pozycję w zespole oraz o to czy czuje się w nim coraz pewniej?

- Musimy wszyscy ciężko pracować, bo nikt nie ma zagwarantowanego miejsca na boisku. Musimy codziennie trenować. Oczywiście czuję zaufanie od trenerów, ale zawsze musisz pokazać swoją jakość na boisku, na treningach. Musimy codziennie pracować. A jeśli chodzi o mój język polski, to czytam dużo książek, a do tego ciągła praktyka języka w drużynie. To jest zawsze tylko lepiej dla mnie. Z trenerami też wszystkie odprawy, tak jak i wszystkie zajęcia są po polsku i to również jest dla mnie lepiej. Z trenerem bramkarzy też mówimy teraz po polsku. Mamy teraz czterech bramkarzy i trzech to Polacy, a ja przebywam z nimi. Gdy był Ratón, to mówiliśmy po angielsku, a teraz tylko po polsku, co jest lepsze dla mnie, dla komunikacji. Bardzo szybko uczę się polskiego i to sprawa praktyki. Jestem już Wasz? OK, to mogę otrzymać paszport - śmiał się na zakończenie Cziczkan.


 AG, Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


9    Komentarze:

~~~ted
Cziczkan
Względnie broniłeś ale pierwsza bramka to na twoje konto niestety.

13            -29
~~~Jaki
Wisła
Pierwszy gol niestety Pana .Walczcie w Wiedniu dalej jest szansa.

10            -22
~~~GURULI76
Przy pierwszej bramce
Mogłeś zachować się lepiej ale tak jak bronił przy tej akcji Jaroch wraz z innymi czyli blokowanie na sztukę tutaj był błąd powinni wcześniej reagować...

27            -3
~~~Gg
Cziczkan
Widać, że Cziczkan dobrze czuje się w zespole i najlepiej świadczy o tym fakt, że uczy się języka i bardzo mu to odpowiada. Całkiem ok bramkarz i fajny człowiek.

30            -1
~~~Ona
Jak możecie pisac
Że pierwsza bramka jego.Ponpier2sze był zasłonięty przez Colleya więc niewiele widział a jak temu przeszła piłka między nogami z racji bliskości za późno było na interwencje.

20            -3
~~~OMG
Zawalił bramke ??
Pierwsza bramka Colley rykoszet, druga oczywiscie Colley zasłania i jeszcze sie plecami odwraca.

13            -6
~~~TSwiślak
BRAWO!
Anton,jesteś git!

12            -2
~~~Tsw
Obydwie bramki
niestety Urygi. W obu sytuacjach nie zdążył do oddającego strzał.

17            -2
~~~PS
... :|
To jest po prostu typowe , polskie przy.....lanie się. To jest piłka nożna , ułamki sekund. Wytykanie takich sytuacji jest żałosne. Jakby nie bylo takich ,,błędów,, to by nie było żadnych bramek . Moglibyście cokolwiek gadać jakby gość zagrał do rywala w prost pod nogi w prostej sytuacji , a nie takie coś. Szkoda gadać.

7            -3