Środa, 15 czerwca 2005 r.

Tomasz Frankowski z szacunkiem o Ličce

- Szanujemy Wernera Ličkę. Widzimy jego pracowitość, uczciwość i chęć znalezienia z nami wspólnego języka - powiedział Tomasz Frankowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Franek uważa, że trener Lička dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków.

- Nie można mu nic zarzucić poza tym, że gramy znacznie mniej efektownie niż jesienią - wyjaśnił. - Oczywiście nie wolno zapominać, że kłopoty Wernera Lički wynikły również z tego, że z klubu odszedł Mirek Szymkowiak.

Frankowski przyznał, że piłkarze "Białej Gwiazdy" mogli jednak wyrazić więcej publicznego poparcia dla czeskiego trenera. - Może powinniśmy się zachować inaczej - stwierdził.

- Czuliśmy niesmak, ale przecież to co się działo, nie było naszą winą. My nie graliśmy przeciwko Ličce. Broniliśmy go, strzelając bramki i wygrywając mecze.

- Trener Lička powiększył przewagę wypracowaną pod wodzą Kasperczaka, czyli wykonał swoją pracę bardzo dobrze - dodał piłkarz. - Jeśli zdobędziemy jeszcze Puchar Polski, cały splendor spłynie na niego, bo zaczęliśmy te rozgrywki już po zwolnieniu Kasperczaka.

Źródło: Rzeczpospolita


 Piotr


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?