Miron Muslić: - Nigdy w życiu nie doświadczyłem takiej atmosfery

- Muszę zacząć od słów uznania, szacunku dla Wisły, jako klubu, organizacji, jak i dla jej kibiców. Nigdy w życiu nie doświadczyłem takiej atmosfery, takiego wsparcia dla drużyny - mówił po spotkaniu Wisły z Cercle Brugge KSV, trener belgijskiego zespołu, Miron Muslić.
- To jest powód, dla którego gramy w piłkę. Za to kochamy piłkę. Ogromny szacunek, tylko tyle - dodał Muslić, a warto też wspomnieć, że po końcowym gwizdku sędziego trener Cercle ze środka boiska... kłaniał się i dziękował kibicom zgromadzonym na wiślackim sektorze.
- Magiczny wieczór dla Cercle, piszemy nowe rozdziały historii tego klubu. Fantastyczny występ. Mówiliśmy przed meczem, że mamy przed sobą dwa kroki do wykonania, by dać samym sobie prezent za fantastyczny zeszły sezon. Przed kolejną fazą pucharową stanęła Wisła i musieliśmy do tego dwumeczu podejść z odwagą. Może nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę z tego jak wyglądać może ten mecz wyjazdowy, mieliśmy tylko niepełne wyobrażenie tego jak wielkim wsparciem są dla Wisły jej kibice. Magiczny wieczór. Trochę brak mi słów, zazwyczaj jestem dość gadatliwy. To wielki wieczór. Myślę, że sprawa dwumeczu jest już rozstrzygnięta, nie musimy rozmawiać o rewanżu. Gratulację i szacunek dla naszych piłkarzy, sztabu szkoleniowego. Wykonaliśmy fantastyczną pracę - dodał trener.
Opiekuna belgijskiego zespołu zapytano o kolejne trafienie w barwach Cercle w wykonaniu Kevina Denkeya.
- Gdy Kevin strzela gole to jest najszczęśliwszą osobą na świecie, ale z pewnością nie był to jego ostatni mecz i nie była to jego ostatnia cieszynka w barwach tego klubu. Okienko transferowe jest otwarte. Jest wiele ruchów, a on sam budzi wielkie zainteresowanie. Zagrał świetne spotkanie, tak jak reszta zespołu - przyznał.
Na zakończenie Muslicia zapytano jednak o to, czy Cercle nie pozwoliło jednak Wiśle na zbyt wiele w ofensywie.
- Myślisz jak trener i to mi się podoba. Wisła zapracowała na sytuacje, które sobie stworzyła. Zasłużyli na tego gola. Nie da się obronić przed wszystkimi atakami. Gdy wygrywa się na wyjeździe 6-1, to trzeba być zadowolonym, ale to fakt, też jestem zdania, że Wisła stworzyła sobie zbyt wiele okazji. W ofensywie byliśmy niezmiernie skuteczni, bardzo szybko przechodziliśmy z obrony do ataku. Jestem dziś bardzo szczęśliwy. Gdy obejrzę jednak powtórkę, to z pewnością znajdę coś nad czym będziemy mogli pracować na nadchodzących treningach - zakończył trener Cercle.
KK
Tagi:
Zobacz także:
- « Statystyki meczu: Wisła - Cercle
- « Polskie kluby w pucharach. Wygrana Legii, rozgromiona Wisła, rozbita Jaga
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Cercle Brugge KSV
- « Sroga lekcja. Wisła - Cercle 1-6
- Kazimierz Moskal: - Nie byliśmy w stanie dotrzymać kroku przeciwnikom »
- Kamil Broda: - Druga bramka leci na moje konto »
- Bartosz Jaroch: - Bolesna lekcja »
- Alan Uryga: - W imieniu całej drużyny wielkie podziękowania dla kibiców »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Zwycięstwo w dziesięciu! Wisła - Górnik Łęczna 1-0
- « Podsumowanie 23. kolejki Betclic I Ligi
- « Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
- « Wisła gra z Górnikiem Łęczna! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
- « Mariusz Jop: - Cieszę się bardzo, że trzy punkty zostały w Krakowie