Piątek, 23 sierpnia 2024 r.

Miron Muslić: - Nigdy w życiu nie doświadczyłem takiej atmosfery

- Muszę zacząć od słów uznania, szacunku dla Wisły, jako klubu, organizacji, jak i dla jej kibiców. Nigdy w życiu nie doświadczyłem takiej atmosfery, takiego wsparcia dla drużyny - mówił po spotkaniu Wisły z Cercle Brugge KSV, trener belgijskiego zespołu, Miron Muslić.

- To jest powód, dla którego gramy w piłkę. Za to kochamy piłkę. Ogromny szacunek, tylko tyle - dodał Muslić, a warto też wspomnieć, że po końcowym gwizdku sędziego trener Cercle ze środka boiska... kłaniał się i dziękował kibicom zgromadzonym na wiślackim sektorze.

- Magiczny wieczór dla Cercle, piszemy nowe rozdziały historii tego klubu. Fantastyczny występ. Mówiliśmy przed meczem, że mamy przed sobą dwa kroki do wykonania, by dać samym sobie prezent za fantastyczny zeszły sezon. Przed kolejną fazą pucharową stanęła Wisła i musieliśmy do tego dwumeczu podejść z odwagą. Może nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę z tego jak wyglądać może ten mecz wyjazdowy, mieliśmy tylko niepełne wyobrażenie tego jak wielkim wsparciem są dla Wisły jej kibice. Magiczny wieczór. Trochę brak mi słów, zazwyczaj jestem dość gadatliwy. To wielki wieczór. Myślę, że sprawa dwumeczu jest już rozstrzygnięta, nie musimy rozmawiać o rewanżu. Gratulację i szacunek dla naszych piłkarzy, sztabu szkoleniowego. Wykonaliśmy fantastyczną pracę - dodał trener.

Opiekuna belgijskiego zespołu zapytano o kolejne trafienie w barwach Cercle w wykonaniu Kevina Denkeya.

- Gdy Kevin strzela gole to jest najszczęśliwszą osobą na świecie, ale z pewnością nie był to jego ostatni mecz i nie była to jego ostatnia cieszynka w barwach tego klubu. Okienko transferowe jest otwarte. Jest wiele ruchów, a on sam budzi wielkie zainteresowanie. Zagrał świetne spotkanie, tak jak reszta zespołu - przyznał.

Na zakończenie Muslicia zapytano jednak o to, czy Cercle nie pozwoliło jednak Wiśle na zbyt wiele w ofensywie.

- Myślisz jak trener i to mi się podoba. Wisła zapracowała na sytuacje, które sobie stworzyła. Zasłużyli na tego gola. Nie da się obronić przed wszystkimi atakami. Gdy wygrywa się na wyjeździe 6-1, to trzeba być zadowolonym, ale to fakt, też jestem zdania, że Wisła stworzyła sobie zbyt wiele okazji. W ofensywie byliśmy niezmiernie skuteczni, bardzo szybko przechodziliśmy z obrony do ataku. Jestem dziś bardzo szczęśliwy. Gdy obejrzę jednak powtórkę, to z pewnością znajdę coś nad czym będziemy mogli pracować na nadchodzących treningach - zakończył trener Cercle.


 KK

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


6    Komentarze:

~~~mw
Klasa
Szacunek Panie Trenerze! Cercle było dobrze poukładane i wypunktowało nas jak wytrawny bokser. A my... mieliśmy swoje okazje i gdyby odrobinę sprzyjało szczęście to można było 1-2 bramki więcej strzelić. Dużo pracy przed nami. Za to zachowania po meczu mógłby się od Pana uczyć szkoleniowiec Legii.

142            -7
~~~SMOK
mw
My potrzebujemy wielkiego szczęścia w obronie

58            -5
~~~TSW
Pewnie trochę w tym kurtuazji
ale dzięki trenerze za te słowa!

66            -2
~~~str
1 liga
Pamiętajcie, że są to zawodnicy 1ligowi. Technika, taktyka, motoryka. Cieszmy się, że zagrali aż do tej pory, za sam mecz ze Spartakiem T należą im się wielkie brawa, bo mogli delikatnie odpuścić i też byśmy nie powiedzieli, złego słowa, a tak to mieliśmy kolejny europejski mecz w Krakowie. Klub jest zadłużony, stać go na taki materiał a nie inny, do nas należy chodzenie na mecze i kibicowanie.

59            -6
Five
do SMOK
Nie stary, licząc na szczęście to my daleko nie zajedziemy nawet w I lidze. My w obronie potrzebujemy jakości a nie parodystów.

49            -9
~~~Darek
Gratulacje dla kibiców
Jako stary Wiślak który poddał się raz w życiu w pamiętnym meczu z Realem...od tamtej pory nigdy nie spuszczam głowy ale wczoraj wymiękłem w przerwie, niestety ale w obronie jesteśmy dywersantami gramy fatalnie i nawet taki optymista jak ja się poddał wczoraj. Kibice jesteście wielcy naprawdę Wielcy!!

4            -5